Znowu możemy z Magdą ozdabiać nasz pokój i jakby "urządzać na nowo"... no i gadać do nocy! :) jeśli nam się chce oczywiście ;)
Widziałam że na mojego bloga trafiają osoby po wyszukiwaniu hasła "internat" więc pomyślałam że może warto napisać kilka zasad jakie panują u nas...
Ośrodek OHP pewnie różni się trochę od zwykłych internatów ale myślę że zasady wszędzie są podobne.
Najważniejsze zasady:
- Mamy ustalone godziny posiłków a po każdym z nich kilka osób ma dyżur i pomaga sprzątać stoliki i zmywać naczynia (na szczęście mamy wielką zmywarę!)
- Są też określone godziny w których odrabiamy lekcje/uczymy się. Chociaż oczywiście bez przesady - nikt cię nie sprawdza czy na pewno siedzisz i sie uczysz, możesz to robić wieczorem jeśli wolisz. chodzi o to że po południu najlepiej to zrobić a potem mieć wolne
- Do 22 możemy siedziec w pokojach innych osób, potem już każdy musi być w swoim
- Cisza nocna jest od 22. Rano pobudka o 6:30 - wychowawca stuka w drzwi :D
- Wychowawcy są z nami 24 godziny na dobę więc jeśli tylko mamy jakiś problem możemy walić jak w dym. Jednocześnie nie wtrącają się w to co robimy o ile oczywiście nie rozrabiamy i nie rozwalamy internatu ;)
- Możemy wychodzić poza internat (wieczorem tez) ale musimy powiedzieć wychowawcy o której wrócimy i dotrzymywać słowa!
To mniej więcej tyle. takie to życie! dużo fajnych osób, przyjaźnie, nocne pogaduchy,,, jest naprawdę fajnie! :)
Kiedyś już to chyba pisałam pod Twoim postem, ale powiem jeszcze raz - życie w internacie wydaje się mimo wszystko fajne :) Cieszę się, że o tym piszesz, bo sama nigdy nie mieszkałam w internacie i raczej nie będę miała okazji, a dzięki Tobie mogę zobaczyć, jak to wygląda :)
OdpowiedzUsuńWydaję mi się, że ja nie potrafiłabym się przystosować do życia w internacie ;/
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że robisz tego typu posty - czekam na więcej :D
MÓJ BLOG - KLIK
znam osoby, które mieszkają w inernatach\burach sama bym się tam nie odnalazła, bardzo cenie sobie prywatność. Do szkoły też nie mam blisko, ale mieszkam na stancji
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
Kochana jestem ciekawa jak wygląda życie w internacie, ale trochę się tego boję. Nie wiem, czy bym to wytrzymała :(.
OdpowiedzUsuńChciałabym bym przez trochę pomieszkać w internacie ale pewnie zaraz bym zatęskniła za rodzicami ale to co chyba najlepsze to to jak wspomniałaś urządzanie pokoju i gadanie po nocach ze współlokatorką :)
OdpowiedzUsuńZostaje tu na dłużej, obserwuje :)
https://life-patuu.blogspot.com/
Fajnie by było mieszkać w internacie, ale jednak ta tęsknota za rodziną :/
OdpowiedzUsuńklaudiawmoimswiecie.blogspot.com