czwartek, 28 lipca 2016

Modne fryzury - moje typy

Ostatnio szukałam inspiracji jak się można fajnie czesać albo klientki jeśli się zdarzą jakieś :) no i zapisałam sobie trochę zdjęć które mi się najbardziej podobały z tych najnowszych trendów ofkors

niestety fryzury z tych zdjęć wymagają długiego układania i stylizacji ale jak dla mnie są piękne! :) <3

przy okazji fajnie popatrzeć na ładne buzie i makijaże :D

najpierw krótkie włosy




i dłuższe


niedziela, 24 lipca 2016

Maska na włosy z siemienia lnianego

Wróciła ciotka Magdy a więc i my będziemy już grzeczniejsze :P

mamy z nią fajnie bo często wymyśla ciekawe rzeczy. np. wczoraj stwierdziła że jej włosy wymagają odżywienia i zrobiła maskę z siemienia lnianego. powiedziała że i nam nie zaszkodzi więc wypróbowałyśmy ją na swoich włosach i powiem wam że naprawdę widać różnicę już po pierwszym użyciu!

Przepis:
2-3 łyżki siemienia (całe ziarenka)
1 szklanka wody

Ziarenka trzeba zalać wodą i gotować kilka minut. To co się ugotuje odcedzić i wmasować w umyte wilgotne włosy. Maseczkę trzeba trzymać co najmniej pół godziny, można 10-15 minut więcej no i potem oczywiście spłukać.

Ciotka Magdy mówi że najlepiej robić taką maseczkę po kilku kolejnych myciach bo dzięi temu włosy staną się mięciutkie, błyszczące i naprawdę zdrowsze! polecam spróbować bo efekt już po pierwszym użyciu jest niezły! :)

siemię jest bardzo zdrowe też do jedzenia można je dodawać do sałatek,jogurtów, chleba... ma dużo witamin i zdrowych kwasów tłuszczowych i błonnika dlatego działa dobrze na odporność i trawienie. ma też magnez, żelazo i kwas foliowego oraz witaminy B1, B6 i E dlatego dobrze działa na włosy, skórę i paznokcie to pewnie dlatego maseczka na włosy tak dobrze działa! :)

czwartek, 21 lipca 2016

Wakacje są od szaleństwa...! :)

Wiem że trułam ostatnio dużo o pracy... ale nie tylko ona się liczy! wakacje są przede wszystkim od tego żeby odpocząć, pobawić się, zresetować mózg... czasem poszaleć!

no i właśnie w ostatni weekend mi się to udało! ciotka Magdy u której mieszkamy pojechała na urlop i zostawiła nam wolną chatę :D xD oczywiście powiedziała żebyśmy jej nie rozwaliły... ;) no i na razie się udaje!

zaprosiłyśmy w weekend kilka osób, zrobiłyśmy pizzę i świetnie się wszyscy bawili! o tym co się działo przemilczę ale naprawdę było mega!

szkoda że teraz mnie trochę coś rozkłada jakiś katar się przyplątał. mam nadzieję że szybko przejdzie bo w sobotę do pracy...

Na koniec jeszcze 3 powody za które kocham wakacje:

  1. można spać do woli! (oczywiście oprócz dni kiedy muszę wstać do pracy ;) )
  2. można robić wszystko na co przyjdzie ochota pod warunkiem że to wykonalne i legalne... ;)
  3. można cieszyć się pogodą, opalać i pływać... oczywiście jeśli dopisuje pogoda!

A wy za co kochacie wakacje?? <3

na koniec troche letnich inspiracji! :)


niedziela, 10 lipca 2016

Czesanie na wesele czyli moje pierwsze doświadczenie w zawodzie fryzjera :D

Słuchajcie jak bosko mi się trafiło w ten weekend! :D okazało się że cały pensjonat od piątku do dziś zarezerwowany był dla jakiś gości weselnych. niektóre panie pytały szefową gdzie mogą się wcisnąć do fryzjera na ostatni moment no i jej w końcu przyszło do głowy że przecież ja uczę się na fryzjerkę więc mogę je uczesać!

poniedziałek, 4 lipca 2016

Pracowity weekend... jest dobrze!

Nasłuchałam się ostatnio od znajomych że przychodzenie na 6 do roboty w weekend to jakiś horror a już bieganie po pensjonacie żeby pozmieniać pościel i wynieść śmieci i posprzątać pokój to już w ogóle...! może i dla niektorych tak jest ale ja nic sobie z tego nie robię bo wiem że dzieki temu zarabiam własną kasę i mogę chociaż te dwa miesiące mogę czuć że żyję jak chce...



Więc nie czuję sie gorsza że robię komuś śniadanie o 6 ani że sprzątam po kimś pokój. nikt mnie przecież nie zmuszał żebym tak pracowała i to w wakacje. w dodatku nie narzekam bo się odpowiednio ustawiłam hehe :D pracuję tylko po 6 godzin i tylko 4 dni w tygodniu więc np  od jutra mam 4 dni wolne i dopiero w weekend do pracy :)

tak wiem truję tu cały czas o tym pracowaniu ale po prostu cieszę się że mi się udało załapać i to w takie fajne miejsce... inaczej przesiedziałabym w domu całe wakacje i patrzyła na pijącego ojca i zdołowaną mamę... oczywiście pojadę do nich na trochę bo tęsknie za mamą i rodzeństwem ale wiem że nie muszę tam się dołować całe dwa miesiące że nawet nie mam za co wyjechać pod namiot...

Na fotce przerwa w pracy :D