czwartek, 4 lutego 2016

Gwiazd naszych ślina... czyli Sandra czyta książki! :D

Od jakiegoś czasu imponuje mi mega mózg jaki ma Georgia Raven Malone a najbardziej to jak dużo książek czyta i to takich różnych dla nastolatek i te wręcz dorosłe... Ambitnie postanowiłam wziąć się więc do czytania...

bo wierzcie mi nie zhańbiłam się przeczytaniem ani jednej książki od ładnych kilku lat. tak wiem lipa się przyznać ale byłam zbyt zajęta olewaniem rzeczywistości wokół mnie...

chciałam przeczytać jakieś polecane przez wspomnianą Hanię ale oczywiście nie mam do nich dostępu więc zapytalam w bibliotece szkolnej o jakieś fajne no i pani poleciła mi "Gwiazd naszych wina"



no i teraz nie wiem co wam napisać...



bo recenzji to ja nie umiem wcale. poza tym zmulaszcze są trochę takie posty albo zdradzają za dużo z fabuły - a wiem to stąd że na kilku blogach sprawdzałam wcześniej recenzję tej książki i po 3 zdaniach jak się orientowałam że ktoś mi opowiada fabułę to rezygnowałam. hej - se przeczytam, nie? jak chcę obejrzeć serial albo film to lubię wiedzieć mniej więcej o czym jest i czy fajny - resztę sama obejrzę. tak samo widać mam z książkami

no więc tak. poczułam się opluta przez tą książkę. to co się tam dzieje jest tak cholernie smutne, niesprawiedliwe i w ogóle do d... :( ja nie jestem szczególnie wrażliwa ale normalnie autor trochę pojechał opisując tak piękne rzeczy i co chwila niszcząc je całkowicie. tak więc właśnie gwiazd naszych ślina spłynęła na mnie na koniec. i tako.

no ale przecież

"Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń."


książka mi się podobała żeby nie było ale jak inne też wywołują podobne emocje to ja dziękuję - zastanowię się jeszcze nad tym czytaniem :P


16 komentarzy:

  1. Genialny tekst ;)
    To prawda książki budzą wiele emocji :)
    mogę prosić o kliki ?:D
    http://grlfashion.blogspot.com/2016/02/dresslink-wishlist.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Książce czytałam i polecam :)

    http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooo, po pierwszym akapicie aż mi się ciepło na sercu zrobiło! W sumie miło jest być dla kogoś wzorem. :)
    Kiedyś pisałam recenzje, ale porzuciłam je właśnie dlatego, że miałam problem z ich pisaniem tak, żeby nie opowiadać fabuły. Wolę jedynie podawać tytuły, ewentualnie powiedzieć czy mi się książka podobała, a jak ktoś bardzo będzie chciał, to sam doczyta Podoba mi się ten post. ;) Cieszę się, że zabrałaś się za czytanie. Mam nadzieję, że jednak się nie zniechęcisz! :) I muszę powiedzieć, że teraz ja zawdzięczam coś Tobie... już na zawsze ta książka to będzie Gwiazd naszych ślina!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja za tą książką niespecjalnie przepadam. Wzruszyła mnie, nawet płakałam nad losem tego chłopaka, a symulowany pogrzeb był straszny dla mojego wrażliwego serca, ale... No nie przekonałam się i tyle. Chyba już nie te lata.

    Pozdrawiam i zapraszam na Mówiąc Słowami

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja i czytałam książke i oglądałam film, ale tak średnio polecam :D

    OFFICIAL PATTY (klik)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tą książkę i bardziej spodobała mi się niż film :)
    OUURSELVES.BLOGSPOT.COM -KLIK

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie ta ksiązka nie poruszyła. Nie zebym nie była wrazliwa, bo jestem, i to bardzo...po prostu dla mnie to bylo nierealne. To dla mnie nie była miłość, zakochanie ewentualnie. Nie wierzę w tez w nagłą odmianę bohaterki, z dnia na dzien nie zmienia się tak nikt/Karolina

    OdpowiedzUsuń
  8. musze sie zmusic do przeczytania czegos ale nawet mi nie starcza czasu na lektury :D zapraszam do przyczytania nowego posta u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie czytałam niestety jeszcze tej książki, ale oglądałam film. pozdrawiam
    daryyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie też ta książka bardzo wzruszyła i pokazała, jak wiele w życiu może przydarzyć się niesprawiedliwych rzeczy.

    matrelsy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. także czytałam książkę i potem oglądałam film - jedna z tych bardziej poruszających historii.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam i oglądałam :D
    Z początku podobało mi sie ale co za dużo to nie zdrowo :D zapraszam do mnie http://xlivi00.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  13. Dokładnie - je*ać recenzje, które streszczają fabuły!
    Ale, że kilka lat bez książki? Ja bym nie zdzierżył :O

    Pozdrawiam, kontynuuj swoją podróż po zadrukowanych stronicach! :D
    www.kulturaifetysze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałem książki, ale oglądałem film... Musiałem użyć chusteczek, tym bardziej, że historia dziewczyny przypominała pewną z mojego życia.

    Pozdrawiam,
    Adam :)

    OdpowiedzUsuń