Pogadałam z Magdą i jej ciotką ostatnio... a potem z moją mamą i jedną z wychowawczyń i pożaliłam się im wszystkim że z tym blogiem to może jednak słaby pomysł że przecież tak mało osób to czyta a ja nawet dobrze pisać nie umiem... że brak pomysłów na wpisy i w ogóle że co ja 16latka tam wiem żeby się o czymś wypowiadać... no i na szczęście wszyscy mnie tak zmotywowali że wracam z głową pełną pomysłów :D
napisałam sobie nawet listę tematów na najbliższe posty i zabieram się roboty!!
A dziś kilka moich sposób na motywowanie się... jeszcze jakiś czas temu nie wnikałam w ogóle że istnieje coś takiego jak motywacja... bo wiecie za dobrą uczennicą to ja nie jestem ;) i rzadko chce mi sie samej za coś wziąć.ale ostatnio jakoś z tym lepiej a to też za sprawą jednej z mojej ulubionej nauczycielki która ostatnio z nami o tym gadała na lekcji... i dzięki niej w sumie dowiedziałam się że czasem nawet stosowałam niektóre "techniki samomotywacji":D
No więc co robię żeby mi się chciało chcieć?
2. Słucham ulubionych piosenek - od razu lepiej się po nich robi!
3. Idę się wygadać komuś - bo fajnie wiedzieć że ktoś inny też ma czasem niechcieja... :)
4. Wymyślam sobie nagrodę za zrobienie czegoś - np. wyjście na pizzę na dobrze napisany sprawdzian
5. Myślę o tym że inni na świecie mają znacznie gorzej i np. nauczenie się czegoś to pikuś w porównaniu z tym jak niektórzy mają źle - od razu się cieszę że tylko taki powód mam do zmartwień i zabieram do roboty!
Ciekawa jestem jakie jeszcze macie sposoby na motywowanie się?? Podpowiedzcie coś! :)
Super pomysł na post! Czasem korzystam z drugiego i piątego sposobu, no i czwartego, chociaż ja sobie kupuję książki, jak jestem z siebie dumna :D
OdpowiedzUsuńJa mam swój sposób na motywowanie się do pisania bloga - mówię sobie, że nawet jeśli mam dziwne/słabe pomysły albo nikt tego nie będzie czytał, to przynajmniej wyrzucę z siebie jakieś zmartwienia albo natłok myśli. A jak ktoś to jednak będzie czytał, to nawet lepiej. :)
racja! muszę częściej myśleć podobnie jeśli chodzi o bloga ;) a że książki - czemu ja się nie dziwię ;) :P u mnie pizza to tylko przykład czasem jest np. jakiś kosmetyk albo bluzka w nagrodę oczywiście o ile mam kase;)
UsuńRady na pewno chwalne, ja kiedy nie chce mi sie czegoś robić to po prostu odkłądam to na później o ile sie da a jak nie to ide to robić
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
a ja staram sie własnie przestac odkładać wszystko na później bo za często to robiłam :P
Usuńna mnie ostatnio nie działają żadne sposoby :d i nie mogę zacząć sie uczyć ;d
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
na mnie działa motywująco to, ze wiem ze muszę na pewno coś zrobić i nie ucieknę od tego :)/Karolina
OdpowiedzUsuńDwie Perspektywy Blog [Klik]
to fakt jak mus to mus, trzeba coś zrobić i tyle... :)
UsuńSuper post!:D Używam podobnych 'sposobów' :D Lubię też oglądać różne motywujące filmiki na yt, a jak nic nie pomaga to odkładam a jutro i mówię sobie, że jutro będzie mi się już chciało xd Kochana! Mam jeszcze do Ciebie prośbę! Gdybyś mogła w tym poście, o tutaj --> klik <-- poklikać w linki, byłabym mega wdzięczna! Z góry dziękuję, buziaki !!:**
OdpowiedzUsuń