poniedziałek, 30 maja 2016

Dzień mamy...

Czas mija tak szybko że ani się nie obejrzysz to jest jakiś dzień... czyjś dzień albo czegoś dzień. Jakieś typowe albo nietypowe święto.

Ja się ostatnio trochę spóźniłam z jednym ważnym dniem... ;) Dzisiaj więc nieco spóźnione ale szczere rozkminki na temat Dnia Matki.




Chciałoby się powiedzieć że matka jaka jest każdy widzi... każdy ma inną to fakt ale najczęściej mama bywa zapracowana, trochę zmęczona, ale zawsze stara się być pomocna

Moja na pewno taka jest. Wiadomo - nie ma ideałów i nawet ona nim nie jest. Jak każdy ma swoje wady ale jednak u mojej przeważają zalety :)

Najbardziej w mojej mamie zadziwia mnie fakt że tyle lat już wytrzymuje z moim ojcem... już nie raz tu pisałam że jego problemem jest alkohol i nie będę się powtarzać z tą historią... po prostu wierzyć mi się nie chce że taka fajna kobieta tak się marnuje przy takim "gościu"... ech!

no ale nie o tym miało być! 

Za co dziękuję mamie co roku w Dzień Matki? Za to że jest taką dobrą osobą i że mogę zwierzyć się jej ze wszystkiego a ona zawsze mi pomoże o ile będzie mogła... że jest taka kochana i zabawna i pomimo że życie tak ją doświadcza to i tak jest radosna i ma wiele cierpliwości dla wszystkich.

Dziękuję, mamo! :*





2 komentarze: