W niedziele już mi się nie chciało konczyc a miałam napisac
jeszcze o tej sprawie z E. Chodzi o to że moja teraz już była najlepsze kumpela
zwyczajnie ukradła mi chłopaka >:(
To znaczy on jeszcze nie był moim chłopakiem ale już niewiele brakowało i zabujałby się we mnie na bank. Ale E na jednej imprezie zrobiła coś o czym wolę tu nie pisać przez co K wolał ją… Załamka. Myślałam że się potnę serio!… Wiem że to głupie ale tak się po prostu czułam nigdy nie byłam taka zdołowana i załamana. Ok ja też nie byłam potem fer jak postanowiłam się zemścić i umieściłam jej zdjęcia z przebieralni na fejsie poniosło mnie przeprosiłam… no ale ona zwyczajnie przesadziła. Ale afera i tak się wywiązała bo wychowawca rodzice się o tym dowiedzieli ojciec omało mnie nie zabił i przez to wszystko omało nie kiblowałam… eh nie chce mi się już tego wszystkiego opisywać i tłumaczyć…
To znaczy on jeszcze nie był moim chłopakiem ale już niewiele brakowało i zabujałby się we mnie na bank. Ale E na jednej imprezie zrobiła coś o czym wolę tu nie pisać przez co K wolał ją… Załamka. Myślałam że się potnę serio!… Wiem że to głupie ale tak się po prostu czułam nigdy nie byłam taka zdołowana i załamana. Ok ja też nie byłam potem fer jak postanowiłam się zemścić i umieściłam jej zdjęcia z przebieralni na fejsie poniosło mnie przeprosiłam… no ale ona zwyczajnie przesadziła. Ale afera i tak się wywiązała bo wychowawca rodzice się o tym dowiedzieli ojciec omało mnie nie zabił i przez to wszystko omało nie kiblowałam… eh nie chce mi się już tego wszystkiego opisywać i tłumaczyć…
Moja siora powiedziała mi wtedy ze będę ostatnią debilką jak
nie skończę gimnazjum i pomogła mi to wszystko jakoss ogarnąć więc jakimś cudem
zdałam te egzaminy Ledwo ledwo ale zdałam…
Dobra nie chce mi sie dalej pisax bo i tak wczoraj i dzisiaj
to chyba w zyciu więcej na raz nie napisałam xD żale maja swooją długość hahaha
xD i tak pewnie nikt tego nie czyta to skoncze może potem albo jutro
Narka
Nie przejmuj się kimś takim :)
OdpowiedzUsuńhttp://official-patty.blogspot.com/
Niby tak ale ciężko zapomnieć i się nie przejmować jak się wcześniej człowiek zaangażował...
OdpowiedzUsuń