piątek, 24 czerwca 2016

Koniec roku...!

Dzisiaj pewnie wszyscy myślą tylko o tym że w końcu wakacje!!... Ja oczywiście też!

Będzie można zapomnieć o wkuwaniu i obowiązkach a u mnie to jeszcze dochodzi to że nie będę musiała pytać o pozwolenie na wyjście itd. Nie jest to jakieś strasznie wkurzające że musimy w internacie pytać wychowawców czy możemy np.pojechać do miasta ale teraz to będzie w ogóle extra - totalny luz! :D



Tym bardziej że w domu będę mieszkać raczej tylko trochę. bo tak jak pisałam zamierzam pracować i razem z koleżanką będziemy pomieszkiwać trochę u jej ciotki. a więc będziemy mogły po pracy łazić po mieście i wymyślać fajne rzeczy do roboty - będzie bosko :D

wiem że pewnie niektórzy pomyślą że takie wakacje kiedy się pracuje są słabe... ale ja tak nie uważam. będę pracowała po max 6 godzin dziennie i ze 4 dni w tygodniu więc zostaje jeszcze dużo czasu na odpoczynek.

no i zaczynamy dopiero 1 lipca więc teraz czeka mnie tydzień laby!! planujemy z koleżankami jakiś spontaniczny wypad pod namiot!

To tyle na dziś. Po prostu radość! :D :D


wtorek, 21 czerwca 2016

A niech ci język uschnie!

Wczoraj jak czekałam na autobus to byłam świadkiem niezłej sceny. Jakiś dwóch chłopaczków z gimnazjum też czekało na przystanku i jeden drugiemu opowiadał jakąś swoją akcję niby śmieszną.

dla nich pewnie była śmieszna ale w sumie nie wiem za bardzo o czym była mowa... ważne  jak on to opwiadał...! bo nie przesadzając co drugie słowo leciała k*... albo inny ch*...




środa, 15 czerwca 2016

piątek, 10 czerwca 2016

Internat jest spoko

Na początku strasznie się bałam mieszkania w internacie! Daleko od domu i z nowymi zupełnie osobami... wydawało mi się to dołujące

ale potem jakoś poszło! pierwsze dni faktycznie najłatwiejsze nie były bo trzeba się było przestawić na nowe łóżko i koleżanki ;) ale ostatecznie po tych miesiącach spędzonych w internacie muszę przyznać że internat jest SPOKO! :)

środa, 8 czerwca 2016

Sandra poleca: doradca zawodowy!

Dopiero co pisałam o swojej niepewności co do przyszłości i że nie wiem czy uda mi się zostać fryzjerką... a dziś przyszedł mi do głowy pomysł żeby napisać o doradcy zawodowym. bo przecież po części dzięki spotkaniom z nim coś mi się tam w głowie ułożyło i mam takie plany a nie inne

W ośrodku szkolenia i wychowania OHP w którym się uczę i mieszkam mamy organizowane co jakiś czas spotkania z doradcą zawodowym. Słaba jestem w opisywaniu kim taki ktoś jest ale może mi się mniej więcej uda ;)

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Wymarzony zawód... czy uda mi się to osiągnąć??

Już czerwiec i niedługo koniec roku szkolnego!! Strasznie szybko minęła mi ta pierwsza klasa w tym nowym miejscu! 

Kiedy szłam się tu uczyć wielu moich znajomych mówiło że to bez sensu że lepiej przebujać się byle gdzie do osiemnastki a potem wyjechać za granicę do pracy...

Też mi się w sumie za bardzo nie chciało iść do OHP i uczyć zawodu chociaż niby miałam jakieś tam zadatki na tą fryzjerkę. W końcu jednak wylądowałam tutaj i powiem wam że szybko się przekonałam że w moim przypadku to była jedyna słuszna droga!!

Dzisiaj już wiem że fryzjerstwo to mój wymarzony zawód i będę robić wszystko żeby kiedyś pracować w jakimś fajnym salonie fryzjerskim albo otworzyć własny! Wiem że jeszcze długa droga przede mną bo narazie umiem tyko jakieś podstawy.

Ale postanowiłam sobie że cały czas będę się dokształcać i kiedy tylko poza praktykami i szkołą znajdę czas to będę chodzić na kursy i szkolenia. Bo to pomoże mi znać najnowsze trendy we fryzjerstwie :)

Marzę o tym swoim salonie i pracy którą będę lubić i mieć za nią fajną kasę i zastanawiam się: czy uda mi się to osiągnąć? I jak to wszystko zrobić?! Ech... im bliżej dorosłości tym więcej stresu : P


środa, 1 czerwca 2016

Nie spieszy mi się do dorosłości...

Ostatnio pisałam o Dniu Matki a dzisiaj oczywiście będzie Dzień Dziecka.

Dlaczego?

Bo uwielbiam być dzieckiem! Niby mam już prawie 17 lat ale ciągle nie czuje się za bardzo dorosła. I chyba nie powinnam się tak czuć, co?!